sobota, 29 maja 2010

Foto Jagoda cz.1


Naukowcy z Massachusetts

I tak Jagodzie "stuknął" 11 miesiąc życia. Na o opowieść o Jagodzie w brzuchu Mamy innym razem, teraz napiszę o ostatnich przygodach Jagody.
Jagoda jest zdrowa i nigdy nie chorowała.Trzy dni temu Jagoda spała 6 godzin w nocy, co oznacza że rozpoznaje dzień i noc, teraz kiedy to pisze śpi już 4 godziny. To duża ulga dla jej rodziców.
W dzień różnie, czasem łatwe zasypianie, czasem trudne, wydłużony okres aktywności ok.16-17.
Spacery co kilka dni i zawsze to samo. Trochę snu, trochę płaczu, dużo nasłuchiwania.
Powrót do domu jest na śpiąco, ale przy windzie nagłe wybudzenie i płacz na przemian z krzykiem.
Może nagła zmiana atmosfery (zielony Park kontra winda w bloku) jest tak odczuwalna dla małego noska że kradnie mu sen?
Ciekawe czy naukowcy np. z Massachusetts za 100000000000000000000 dolarów podatników zbadali by ów mechanizm?

sobota, 22 maja 2010

Piszą o Jagódce!

http://tanabe.bloog.pl/id,5925511,title,Co-slychac-w-swiecie-moherow,index.html

piątek, 14 maja 2010

Wizyty patronażowe

Postanowiliśmy z mamą Jagody zaprosić Panią położną z pobliskiej państwowej przychodni, która odwiedza kilka dni po urodzeniu nowo narodzone dziecko. A swoją drogą to ciekawe czy brak takiej wizytacji pociąga za sobą jakieś konsekwencje dla rodziców
Tak czy siak zdecydowaliśmy się. Pierwsza wizyta trwała pół godziny, Pani obejrzała Jagódkę, a przez większy okres wizyty wypełniała papiery. Na koniec zostawiła próbki i zapytała czy przyjść jeszcze? Zgodziliśmy się. Druga wizyta była krótsza. Wymieniliśmy uwagi o szczepionkach i Pani sobie poszła, nie zostawiając tym razem próbek.
Umówiliśmy się też na trzecią wizytę. Nie namawialiśmy, Pani sama zaproponowała.
I co? I nic. Pani położna nie przyszła.
A Jagódka? Wizyty zniosła dzielnie, była ciekawa i ożywiona.

wtorek, 4 maja 2010

Uśmiechy Jagody

Po pięciu tygodniach po wyjściu z brzucha mamy, Jagoda zaczęła regularnie się uśmiechać.
Świadkiem i adresatem pierwszych uśmieszków była mamusia. Oblicze taty spotykało się ze zdziwieniem i marszczeniem czoła, do czasu.Wystarczyło kilka dni i Jagódka odwzajemnia uśmiechy obydwu rodziców.
Ps.Jagoda jest zdrowa i wydaje się że nic jej nie dolega.