środa, 21 kwietnia 2010

Jagoda na spacerze

Jagoda ma za sobą dwa spacery, pierwszy krótszy oraz drugi długi.Pierwszy spacer trwał około 60 minut, Jagoda była ożywiana i miała otwarte oczy.Prawdopodobnie mix świeżego, rześkiego powietrza oraz kolory wózka nie pozwoliły Jagodzie spać.Drugi spacer zaczął się spokojnie,Jagoda trochę krzyczała, ale uspokoiła się w miarę szybko.Jednak druga godzina spaceru oraz przerwa na ławce w parku sprawiła że Jagoda sygnalizowała krzykiem że ma dość...Cała droga powrotna to symfonia krzyków i innych dżwięków. W domu zaś błogi spokój i szybkie zaśnięcie.Także kolejne sesje pożywianie-usypianie przebiegały szybko i bez boleśnie dla obu stron.
Generalnie spacer zrobił dobrze całej familii.
Jutro znów gdzieś pójdziemy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz